Skip to content
Menu

Pochwała tak, ale nie kosztem innych

Pochwała? Wiele osób uważa, że lepiej unikać chwalenia się. Być może dlatego, że w umysłach Polaków do dziś są obecne słowa wiersza „Samochwała w koncie stała”. Według nas pochwała pod własnym adresem to nic złego, o ile nie są to kłamstwa. Warto również pamiętać, aby nie chwalić się cudzym kosztem. Wówczas, nasza wypowiedź bardziej będzie przypominała krytykę niż pozytywne wzmocnienie.

Pochwała kosztem poniżenia i pouczania innych

Gdy chcemy się wywyższyć kosztem innych, wzbudzamy niewątpliwie trudne emocje. Tak postąpił premier Mateusz Morawiecki, który porównał Polskę do naszego sojusznika Węgier, dając im silnego prztyczka w nos:

Jesteśmy w Polsce bardzo daleko od sytuacji poważnego naruszenia zasad praworządności. Gdy porównuję sytuację w Polsce, która ma bardzo niski poziom korupcji i kwitnącą demokrację, z sytuacją u naszych przyjaciół z Bułgarii, Rumunii albo Czech – gdzie wszędzie jest pełno korupcji – albo do Węgier, to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

Te słowa premier wypowiedział dla portalu n-tv.de. W sieci zaroiło się od negatywnych komentarzy. Jeśli premier nie wie, czy śmiać się czy płakać, my  czytając jego słowa  też mamy podobny dylemat. Ponadto, trudno oprzeć się wrażeniu, że sytuacja u naszych sąsiadów jest tragiczna. Czy rzeczywiście Polska jest jedyną wolną wyspą na tym archipelagu korupcji?

Wysiłek niewielki, a różnica ogromna

Rozumiemy i doceniamy intencję Morawieckiego. Prawdopodobnie miała to być pochwała naszego kraju na arenie międzynarodowej. Tym bardziej warto zadbać o dobór słów, aby nikt nie miał wrażenia, że Polacy to naród, który lubi chwalić się cudzym kosztem. Premier mógł powiedzieć to samo pozytywnie, czyli w taki sposób, aby nie urazić innych:

Polska ma niski poziom korupcji i jako wzór jest z powodzeniem naśladowana przez kraje XYZ, które znajdują się obecnie na dalszych pozycjach. Dopingujemy ich, aby się z Polską jak najszybciej zrównały.

albo:

Cieszę się, że Węgry, ale także Bułgaria, Rumunia i Czechy, idą w górę rankingów w standardach praworządności. Na razie są jeszcze na dalszych pozycjach, ale podzielimy się z nimi metodami, dzięki którym osiągnęliśmy tak niski poziom korupcji, jak obecnie.

Pochwała dla tych, którzy potrafią chwalić pozytywnie

Gdy chwalimy innych, formułujemy życzenia lub chcemy wspierać innych, lepiej unikać wielkich kwantyfikatorów (wszędzie pełno korupcji). Jest to nieeleganckie wobec współpracowników. Gdy mówimy, że na widok czyichś działań chce nam się śmiać lub płakać, pokazujemy brak wspólnoty i chęci współpracy. Taka wypowiedź jest arogancka i wielkopańska. Część ambitnych partnerów, może zapamiętać to zdanie. Mogą też marzyć, aby cios oddać. Jeśli wyciągamy do przyjaciół rękę i wspieramy ich rozwój, będą chcieli podążać razem z nami.

  Jak motywować pracowników do działania?